W sobotę późnym wieczorem na oficjalnym profilu Piasta Gliwice na Twitterze pojawiło się wspomnienie: trzy lata temu o tej porze śląska drużyna sięgnęła po wicemistrzostwo Polski. Jak będzie teraz? Czy gliwicka drużyna sięgnie po najwyższe trofeum?
Niebiesko-czerwoni odliczają już godziny i minuty do decydującego spotkania. Zapewniają, że feta i tak będzie, bez względu na wszystko. Piast w tym sezonie szedł jak burza. Rynek w Gliwicach przygotowany - podaje oficjalnie drużyna na twitterowym koncie.
Ja i wszyscy w szatni jesteśmy szczęśliwi, że mamy możliwość zagrania takiego meczu. Oczywiście z godziny na godzinę, im bliżej tego spotkania, ta presja będzie rosła, ale my świetnie czujemy się tutaj na Okrzei i nie możemy się już tego doczekać.”
Jesteśmy gotowi zostawić mnóstwo zdrowia i tego, co tylko mamy. To jest ostatni mecz w sezonie, który zdecyduje o tym czy zdobędziemy mistrzostwo Polski. Wielu w szatni marzy o tym. Nie wyobrażam sobie, żeby znalazł się ktoś kto by nie chciał, żeby ten złoty medal zawisł na szyi. Jesteśmy tego świadomi i z pełną odpowiedzialnością chcemy to wziąć na swoje barki - dodaje piłkarz Piasta.
Na pewno kibice, całe miasto może być z was dumne. Pamiętajcie, przed wami ostatni mecz, mecz finałowy z Lechem Poznań, mam nadzieję, że sięgniecie po wasze marzenie - powiedział w specjalnym oświadczeniu prosto z Monako Kamil Glik.
Myślę, że to jest takie docenienie tego, co drużyna zrobiła w tym sezonie. Ona sama decyduje o tym meczu i tytule. Zespół ma to wszystko we własnych rękach, nogach i głowach przede wszystkim.”
Początek meczu o godz. 18:00 w Gliwicach.
zdjęcie: piast-gliwice.eu