Kibice mogą czuć gorycz. Choć piłkarze Górnika strzelili dwa gole, to pechowo jeden był samobójem. Tym samym mecz na Roosevelta zakończył się remisem.
Kibice byli żądni bramek. Jednak piłkarze nie złamali złej passy i wciąż nie wygrali żadnego meczu od końcówki sierpnia. Piast Gliwice również nie może być zadowolony. Po ostatnich zwycięstwach muszą dzielić się punktami.
Pierwsza bramka padła po samobójczym golu obrońcy Górnika Przemysława Wiśniewskiego w 51 minucie. Na odrobienie straty nie trzeba było długo czekać bo już w 56 minucie padła wyrównująca bramka. Strzelcem gola na wagę remisu był Szymon Matuszek
Mecz był bardzo wyrównany. Choć to Górnik wypracował sobie więcej sytuacji bramkowych to statystyki strzałów celnych są podobne w przypadku obu drużyn.
Dzięki remisowi Piast Gliwice tymczasowo przesuwa się na fotel wicelidera. Górnik wciąż pozostaje w środku tabeli.
Foto: PAP