Zbliża się kolejne spotkanie zarządu Polskiej Grupy Górniczej ze związkami zawodowymi. Jak zawsze rozmowy będą dotyczyć aktualnej sytuacji spółki oraz negocjacji ws. płac. Jednak w tym spotkaniu chce uczestniczyć nowe stowarzyszenie górników.
Stowarzyszenie "Lepsze jutro dla górnictwa" powstało po sierpniowej manifestacji górników pod siedzibą PGG. Sebastian Darul, założyciel organizacji, w rozmowie z S24 oznajmił, iż będzie chciał dołączyć do rozmów płacowych. Wystosował pismo w tej sprawie do zarządu - Zgodnie ze statutem głównym naszym zadaniem jest dołączenie do rozmów płacowych pomiędzy zarządem ze związkami, 9 października złożyliśmy pismo do zarządu o to pozwolenie. Teraz trwa analiza prawna naszej prośby. Według naszych adwokatów czas na odpowiedź wynosi 14 dni - powiedział.
CZYTAJ TAKŻE "Lepsze jutro dla górnictwa" pomoże górnikom?
Jednak Sebastian Darul nie otrzymał satysfakcjonującej odpowiedz. Dlatego jakiś czas temu na Facebooku zapowiedział, że wraz z kilkoma członkami swojego stowarzyszenia spróbuje wejść na rozmowy. Darul powołał się na Konstytucję RP - jako obywatel ma prawo wiedzieć o wszystkim, co dzieje się w spółce skarbu państwa. W tym samym czasie WZZ Sierpień 80 zaczęło krytykować działalność górnika. Związek informował między innymi, iż nowe stowarzyszenie ma podtekst polityczny.
CZYTAJ TAKŻE Nowy konflikt w PGG!
Darul chce zrobić to, co ogłosił. W środę planuje przybyć do siedziby PGG i wejść na spotkanie zarządu oraz związków zawodowych - Przybędziemy w kilka osób ze stowarzyszenia, i będziemy się domagać wejścia na spotkanie na linii Zarząd PGG - Związki na podstawie artykułu 61 Konstytucji. Ten artykuł wyraźnie mówi, że każdy obywatel ma prawo wiedzieć jak funkcjonuje spółka skarbu Państwa. Dlatego też mamy prawo uczestniczyć w tych spotkaniach. Przypomnę tylko, że Konstytucja jest źródłem prawa w naszym kraju - mówi Sebastian Darul.
Górnik ostrzega, że wezwie policję, jeżeli jego "prawa obywatelskie zostaną złamane" - Jeżeli mimo tego Zarząd PGG spróbuje nam odmówić wejścia na to spotkanie, to zostanie wezwana policja, którą poinformuję o łamaniu praw obywatelskich. To jest mój zakład pracy - jak i wszystkich pracujących w nim górników - i mamy prawo wiedzieć dlaczego nie możemy godziwie zarobić - ostrzega.
Ponadto Darul planuje symboliczny happening. W przypadku dopuszczenia go do prezesa Rogali będzie chciał "odkupić spółkę" - Jeżeli usłyszę od Pana Prezesa Rogali, że spółka jest w trudnym położeniu, i nie stać ich na podwyżki dla nas górników, to w takim razie skoro niby jesteśmy tacy "nierentowni", to przekażę Panu Prezesowi symboliczną złotówkę za którą kupuję tę spółkę, i w raz z moimi kolegami górnikami udowodnimy, że jak tylko odsunie się politykę i biurokrację od górnictwa, to z wydobycia można mieć miliardowe zyski - dodaje.