Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) robi co może, by wyłonić potencjalnych wykonawców oznakowania obwodnicy Częstochowy. Tyle, że nie znajduje chętnych! W przyszłym tygodniu rozpocznie się remont odcinka DK1. A to oznacza, że bez obwodnicy Częstochowa zostanie sparaliżowana!
Właśnie zmniejszono wymagane wysokości wadium w trzech przetargach. Termin otwarcia ofert to 4 października.
Trzy cząstkowe przetargi na wybrane roboty mające umożliwić przejezdność obwodnicy Częstochowy w ciągu autostrady A1 prowadzi katowicki oddział GDDKiA. Wcześniej Dyrekcja deklarowała wolę wyłonienia wykonawcy wszystkich brakujących prac w trybie negocjacji. Chodzi o realizację prac, niezbędnych do uzyskania pozwolenia na użytkowanie, których nie obejmuje zakres trwających obecnie tzw. robót zabezpieczających. Przetarg na wszystkie te roboty GDDKiA ogłosiła na początku sierpnia br. W terminie, który przypadał 6 września br., nie spłynęła ani jedna oferta.
GDDKiA informuje, że na mocno opóźnionej obwodnicy Częstochowy kontynuowano - po wyrzuceniu wiosną br. z budowy poprzedniego wykonawcy - tzw. prace zabezpieczające. Od początku września miało tam pracować kilkaset robotników, by zdążyć z planowanym oddaniem odcinka autostrady do 15 grudnia br.
W przyszłym tygodniu rozpocznie się remont przebiegającej przez miasto "starej jedynki". Wartą blisko 179 mln zł umowę na zaprojektowanie i realizację przebudowy 5,5-kilometrowego odcinka DK1 częstochowski samorząd podpisał w październiku 2018 r. Założono wówczas, że prace budowlane przy tej największej inwestycji drogowej miasta, dofinansowanej unijnymi funduszami, rozpoczną się jesienią br.
W tym czasie nie była jeszcze znana skala opóźnienia w realizacji obwodnicy Częstochowy. W sierpniu br. samorząd Częstochowy zapowiedział, że zasadnicze prace na alei Wojska Polskiego rozpoczną się w 2020 r. (PAP)