Fiaskiem zakończył się drugi przetarg na dzierżawę zabytkowego tzw. Nowego Zamku w Żywcu. Nie było chętnych. Wicestarosta Stanisław Kucharczyk poinformował w środę, że władze powiatu za tydzień podejmą decyzję kierunkową dotyczącą dalszych losów zabytku.
Tą sprawą zajmiemy się w przyszłą środę na posiedzeniu zarządu. Możliwe, że cena dzierżawy zostanie obniżona i ogłoszony zostanie kolejny przetarg. Czekamy też na ewentualną propozycję pełnomocników rodziny Habsburgów, do której należał pałac"
powiedział Kucharczyk.
Klasycystyczny pałac, po wyprowadzce technikum, co było niezbędne, by pozyskać fundusze UE na remont, stoi pusty. Jego utrzymanie kosztuje samorząd zbyt wiele, więc zdecydowano się na znalezienie dzierżawcy. Na pierwszy przetarg wpłynęła tylko jedna oferta, która nie spełniała wymogów i została odrzucona. Obecnie nie złożono żadnej.
Kucharczyk w sierpniu informował, że starostwo chce wydzierżawić obiekt na 20 lat. Jego zagospodarowanie musi się odbywać w ramach zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla miasta Żywca.
Jako główne możliwe funkcje wymienione zostały w tym dokumencie cele edukacyjne. Możliwe są jednak także szeroko rozumiane usługi, również pod kątem wynajmu pomieszczeń, czyli przykładowo otwarcie hotelu"
mówił.
Dwukondygnacyjny pałac, który wznieśli żywieccy Habsburgowie, pochodzi z XIX w. Był wielokrotnie przebudowywany. Po raz ostatni stało się to w 1911 r. Habsburgowie mieszkali w nim do II wojny. Po wojnie działało w nim technikum leśne. W 2001 r. w pałacu, po powrocie z emigracji, zamieszkała księżna Maria Krystyna Habsburg. Zmarła tam w 2012 r. (PAP)
