Co dzieje się w diecezji sosnowieckiej? Seks-skandal z Dąbrowy Górniczej to nie pierwsza taka afera. Sprawą zajmuje się prokuratura, a przecież śledczy badają też zabójstwo diakona, do którego doszło w Sosnowcu w marcu bieżącego roku.
W lokalu zajmowanym przez jednego z księży parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej (bazylika) miało dojść do seks-imprezy. Gazeta Wyborcza informowała o udziale męskiej prostytutki, ale na ten moment nieoficjalnie wiadomo o tym, że w zabawie miało uczestniczyć trzech duchownych.
Impreza została zorganizowana w mieszkaniu księdza Tomasza Z., redaktora sosnowieckiego dodatku do katolickiego tygodnika "Niedziela". Podczas "zabawy" jedna osoba miała stracić przytomność - według doniesień Faktu uczestnicy imprezy brali leki na potencję. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, ale ostatecznie nie zostali wpuszczeni do środka. Musiała interweniować policja.
Sprawą zajmuje się prokuratura, która prowadzi śledztwo pod kątem nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Rzecznik prasowy diecezji sosnowieckiej (do której należy parafia Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej) potwierdził , że proboszcz parafii poinformował pisemnie Kurię Diecezjalną w Sosnowcu o „interwencji pogotowia i policji" w mieszkaniu jednego z księży.
- Tego samego dnia Biskup Sosnowiecki powołał Komisję, aby w trybie pilnym wyjaśniła fakty i okoliczności zaistniałej sytuacji - informuje ks. Przemysław Lech.
Rzecznik podkreśla, że ustalenia komisji "różnią się od informacji przedstawionych przez niektóre media", ale nie przedstawia szczegółów, które ustaliła komisja biskupa.
- Ksiądz Biskup jest na bieżąco informowany o wynikach pracy Komisji. Po zakończeniu jej prac i ustaleniu okoliczności zdarzenia, Ksiądz Biskup podejmie stosowne kroki przewidziane prawem kanonicznym - dodaje ks. Lech.
Zabójstwo i orgie w diecezji sosnowieckiej
Jeżeli faktycznie w mieszkaniu należącym do jednej z najważniejszych parafii w diecezji sosnowieckiej miało dojść do imprezy o charakterze seksualnym, to mamy do czynienia z kolejnym skandalem w tej diecezji za "kadencji" biskupa Grzegorza Kaszaka.
Przypomnijmy, że również w tym roku doszło do szokującej tragedii/zbrodni w Sosnowcu. W marcu przy domu katolickim w Sosnowcu znaleziono ciało zamordowanego młodego diakona Mateusza B. Tego samego dnia zginął ksiądz Robert Sz., który odebrał sobie życie.
Trwa śledztwo w tej sprawie. Kuria również była oszczędna w komunikatach. Jednak według doniesień medialnych, pomiędzy diakonem a księdzem mogło dojść do konfliktu. Ksiądz Robert miał zostać "zesłany" do jednej ze sosnowieckich parafii i być na równi z diakonami. Natomiast diakon Mateusz zapowiadał się na sprawnego duchownego, który ma dobry kontakt z wiernymi.
Tragicznie zmarły ksiądz miał wcześniej zabić diakona, a później popełnić samobójstwo.
Seks-impreza w Dąbrowie Górniczym przypomniała mediom i wiernym o wydarzeniach sprzed 13 lat. Ówczesny rektor sosnowieckiego seminarium duchownego (seminarium znajdowało się w Krakowie) miał uprawiać seks w gejowskim klubie. Sprawa długo nie miała żadnego wpływu ani na rektora ani na seminarium. Lecz ostatecznie wszystkim zainteresowała się watykańska komisja.
W 2013 roku podjęto decyzję o przeniesieniu sosnowieckiego seminarium, jego pracowników oraz części kleryków. Oficjalnie powodem miały być sprawy "lokalowe", ale media relacjonowały wówczas, że w tym wszystkim chodzi o seks-skandal z udziałem byłego już rektora (zrezygnował sam po półtora roku od ujawnienia skandalu). Ponadto w seminarium miało dochodzić regularnie do kontaktów homoseksualnych (według nieoficjalnych doniesień medialnych).