Sebastian Darul stoi na czele stowarzyszenia Lepsze Jutro dla Górnictwa. Po latach pracy "na dole" miał dość rzekomych przekrętów na kopalni i zaczął je ujawniać. Jak twierdzi to przez to aktualnie jest na wypowiedzeniu i musi walczyć o swoje prawa. Jednocześnie mocno walczy o obronę zasobów naturalnych i polskiego górnictwa. Uważał, ze wyjazd do Warszawy jest błędem i twierdził, że do stolicy pojadą pijani górnicy. Przewodniczący związków zawodowych twierdzi, że powinien przeprosić za te słowa. Sebastian Darul mówi, że nie ma za co przepraszać.