Koleje Śląskie rozszerzą testy czyszczenia i dezynfekcji elementów pociągów z wykorzystaniem powłoki zawierającej dwutlenek tytanu – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka regionalnego przewoźnika Magdalena Iwańska. Pokryte nią zostaną teraz wybrane biletomaty.
Należące do samorządu regionu Koleje Śląskie poinformowały o rozpoczęciu 20 marca br. testowania powłoki opartej na dwutlenku tytanu – wraz z nasilaniem się zagrożenia epidemicznego. Jak sygnalizował wówczas przewoźnik, testowany produkt wspomaga tradycyjne metody dezynfekcji pojazdów.
Powłoka, według KŚ dotąd wykorzystywana m.in. w szpitalach i zakładach produkujących żywność, likwiduje bakterie, wirusy oraz ich przetrwalniki, budując osłonę, która pozostaje aktywna przez co najmniej rok. Powłoka działa na zasadzie fotokatalizy: poprzez naświetlanie wydziela rodniki wodorotlenowe o silnych właściwościach utleniających.
Jak podały w poniedziałek KŚ, w testach powłoki na elementach pojazdu dotykanych przez dużą liczbę osób, np. uchwytach rurowych, osiągnięto 99-procentową redukcję zanieczyszczeń. W przypadku tzw. zadajnika jazdy w kabinie maszynisty osiągnięto wynik 99,4 proc.
„Z uwagi na pozytywne wyniki pierwszych testów, Koleje Śląskie zdecydowały się na rozszerzenie prowadzonych badań - w związku z tym powłoką dwutlenku tytanu zabezpieczone zostaną też powierzchnie wybranych biletomatów” - zapowiedziała Magdalena Iwańska.
Koleje Śląskie wprowadziły szereg ograniczeń i rozwiązań mających służyć bezpieczeństwu, m.in. oznaczyły strefy bezpieczeństwa z przodu składów i proszą, aby pasażerowie w miarę możliwości zajmowali oddalone miejsca. Wdrożyły też automatyczne otwieranie drzwi, wzmożone prace w zakresie czystości czy dodatkowe procedury dla pracowników.
Źródło: PAP