Druga fala koronawirusa w Polsce. Gdzie jest prezydent?

Mid 20a19029
Kastelik

Szymon Kastelik

19 października 2020

W Polsce koronawirus szaleje. Jesteśmy blisko przyrostu na poziomie 10 tys. przypadków dziennie. Tymczasem prezydent Polski nie zrobił niczego, aby naród mógł poczuć odrobinę spokoju.

Spora część dziennikarzy i komentatorów, a także polityków wypomina teraz Andrzejowi Dudzie jego słowa z września. Podczas wizyty w Watykanie zapewniał, że kontrolujemy sytuację, a od połowy października przewidziane jest spłaszczenie krzywej zakażeń koronawirusem w Polsce. 

Połowa października za nami, a tymczasem wiele wskazuje na to, że poziom zakażeń będzie rosnąć nadal. Coraz gorsza sytuacja jest w szpitalach. TVN24 na swoim portalu opublikował nagrania rozmów zespołów ratowniczych pogotowia ratunkowego ze szpitalami, które nie mogą przyjmować chorych z powodu przepełnionych izolatek itp. Epidemia paraliżuje powoli funkcjonowanie najważniejszych organów w państwie. Poseł PiS-u Jerzy Polaczek walczy aktualnie o powrót do zdrowia w szpitalu. Niedawno premier Mateusz Morawiecki musiał przejść kwarantannę, podobnie jak inni przedstawiciele rządu. Wcześniej Przemysław Czarnek poinformował o tym, że stwierdzono u niego COVID-19. Koronawirusa miał także były minister zdrowia, Łukasz Szumowski. 

Po wprowadzeniu nowych obostrzeń protestują przedstawiciele branż fitnessu i gastronomii, ponieważ nikt nie potrafi wytłumaczyć im, dlaczego akurat to oni mają stracić pieniądze i być może pracę. Nastroje społeczne są coraz gorsze i brakuje osoby, która mogłaby je uspokoić. Brakuje prezydenta "wszystkich Polaków".

Czy Andrzej Duda nie ma czasu na zajęcie się tematem koronawirusa? Nie do końca. W ubiegłym tygodniu prezydent odbył rozmowę z Głównym Inspektorem Sanitarnym, podczas której został poinformowany o tym, że liczba zakażeń może stale rosnąć. Znalazł również czas na twitterową kłótnię z publicystą Rzeczpospolitej Jackiem Nizinkiewiczem, który przypomniał Dudzie jego słowa o koronawirusie z czasów kampanii wyborczej. Prezydent odpierał ataki, powołując się na to, że jego opinie wynikały z oceny ekspertów. 

Przeciwnicy prezydenta wypominają Andrzejowi Dudzie, że nie daje dobrego przykładu społeczeństwu. Pamiętamy wszyscy niedawne nominowanie nowych ministrów i wicepremierów, gdy Andrzej Duda zdjął rękawiczkę, aby podać rękę Jarosławowi Kaczyńskiemu. A przecież wcześniej przesunięto termin nominacji z powodu wykrycia koronawirusa u Przemysława Czarnka. Do tego dochodzą podróże prezydenta w ostatnim czasie: Watykan (czyli tak naprawdę Włochy) oraz Ukraina. Są to miejsca, gdzie COVID-19 również zyskuje na silę. A dzisiaj Andrzej Duda bierze udział w estońskim szczycie Inicjatywy Trójmorza.

Niepewność, rosnący sprzeciw społeczny oraz stale powiększająca się grupa "antycovidiarzy" - to może być ostatnia szansa na uspokojenie narodu. Po to mamy właśnie prezydenta, który może pochwalić się najsilniejszym mandatem społecznym wśród wszystkich polityków. Niestety Andrzej Duda nie wykorzystuje swojej pozycji, żeby wpłynąć na Polaków. Wydaje się, że ważniejsze dla prezydenta są internetowe dyskusje z dziennikarzami oraz wpisy o oposie. A dużo przecież nie potrzeba. Jedna kamera, mikrofon i orędzie gotowe. Może być nawet na TikToku.

fot. PAP

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

15 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 0.4µg/m3 PM2.5: 0.3µg/m3