6-latka weszła na dach. Jej matka była kompletnie pijana

37 607160

Redakcja

4 marca 2020

Policjanci z Bielska-Białej interweniowali w sprawie 36-latki, która mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu, opiekowała się swoją 6-letnią córką. Kobieta nie dopilnowała dziewczynki, która wyszła przez taras na dach 3-piętrowego budynku.

Mieszkańcy bielskiej ulicy Rychlińskiego zaalarmowali Policję, gdy zauważyli spacerującą po dachu apartamentowca kilkuletnią dziewczynkę. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci i strażacy z wozem wyposażonym w wysięgnik. Kiedy dojechali na miejsce, dziecka nie było już na dachu. Mundurowi ustalili mieszkanie, z którego najprawdopodobniej wyszła ona na dach. Nikt im jednak nie otwarł drzwi.

[CZYTAJ TAKŻE: Minister Szumowski: pojawienie się koronawirusa w Polsce nie zmienia wiele w naszych procedurach]

Policjanci przeszli dachem na taras tego mieszkania, aby sprawdzić, czy nie jest komuś potrzebna pomoc medyczna. W tym czasie drugi patrol - mundurowych z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej, dobijał się do drzwi. W końcu mieszkanie otworzyła policjantom 36-latka, która wyraźnie była pod wpływem alkoholu. Badanie policyjnym alkomatem wykazało w jej organizmie ponad dwa promile alkoholu.

Według ustaleń mundurowych, 6-letnia dziewczynka wyszła na dach przez taras za swoim psem, który jej tam uciekł, a następnie sama wróciła do mieszkania. Dziecko zostało przekazane pod opiekę członkom rodziny. Teraz śledczy sprawdzają, jak doszło do tego, że matka dopuściła do wyjścia dziecka na dach i czy zachowanie 36-latki nie naraziło dziewczynki na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub zdrowia.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

12 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 1.0µg/m3 PM2.5: 0.8µg/m3