Prywatna firma z Bytomia, która jest właścicielem nasypów kolejowych na terenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego (na części chorzowskiej), chce je rozebrać. Do Urzędu Miasta Chorzów złożyła wniosek o wycięcie ponad 800 drzew. Władze miasta nie wyraziły na to zgody. Jednak wojewoda śląski uchylił decyzję Chorzowa. Miasto zaskarżyło wybór wojewody do sądu. Mieszkańcy protestują w obronie Żabich Dołów