
Rozumiecie, że w efekcie wyborów majowych, nawet korespondencyjnych, umrze więcej Polaków i Polek, niż zginęło w stanie wojennym? Więcej, niż zginęło z rąk terrorystów? Rozumiecie to? Bo władza doskonale o tym wie. I to akceptuje. Chce tego. - napisał na swoim profilu facebookowym politolog Marek Migalski
Profesor Uniwersytetu Śląskiego po raz kolejny zwraca uwagę na zagrożenie wynikające z organizacji wyborów w czasie pandemii koronawirusa. Migalski nie pierwszy raz w kontrowersyjnych słowach podkreśla konieczność przełożenia wyborów na inny termin.
Ten moment, gdy jesteś już pewien, że rządzący są gotowi cię zabić, byle tylko pozostać u władzy. Narażą twoje życie, dane osobowe i adresowe, byleby tylko swojego słupa postawić tam, gdzie będzie mógł strzec ich interesów - napisał Mark Migalski.