Piotr Sz., który zabił swoją żonę w ciąży, spędzi w więzieniu resztę swojego życia. Sąd Apelacyjny w Katowicach podwyższył mu wyrok.
Do tragedii doszło 17 października 2019 r. w Bielsku-Białej. Były strażnik miejski Piotr Sz. - w Bielsku-Białej działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia wspólnie zamieszkującej ciężarnej żony Izabeli . Sz., gdzie wiek ciąży nie był krótszy niż 23 tydzień, użył wobec niej przemocy, powodując liczne obrażenia ciała, w wyniku czego doprowadził do jej zgonu, przy czym działał ze szczególnym okrucieństwem, nadto doprowadził do przerwania ciąży u Izabeli. Sz. skutkującego zgonem nienarodzonego dziecka znajdującego się w okresie dojrzewania, który to zgon był wynikiem śmierci pokrzywdzonej, a następnie jej ciało przewiózł i porzucił w masywie leśnym w okolicach Siewierza - informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej.
Śledztwo wykazało, że mężczyzna miał mieć romans, co doprowadziła do kryzysu w małżeństwie. Podczas kłótni Piotr Sz. udusił swoją ciężarną żonę. Przyznał się do morderstwa, ale do samego końca podkreślał, że nie znęcał się nad kobietą. Stwierdził również przed Sądem, że nie pamięta do końca całego zdarzenia i działał pod wpływem silnych emocji.
Po zaginięciu kobiety rozpoczęły się jej poszukiwania. 19 października 2019 roku przypadkowa osoba natknęła się w lesie na ciało kobiety. Policjanci zidentyfikowali ją jako poszukiwaną. Następnego dnia Piotr Sz. usłyszał zarzuty i został aresztowany. Głównym dowodem winy było nagranie audio. Zarejestrowany na nim został moment zabójstwa.
Dwa lata po zabójstwie były strażnik miejski usłyszał w sądzie wyrok 25 lat więzienia. Wymiar sprawiedliwości uznał wówczas za okoliczność łagodzącą jego przeszłość i dobrą opinię. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który w swojej ocenie nie był już tak wyrozumiały. Jak informuje PAP, w poniedziałek, 13 czerwca 2022 roku zapadł prawomocny wyrok, który podwyższył karę dla Piotr Sz. do dożywocia.
