Nie będzie blokady wysyłki węgla! Związkowcy podpisali porozumienie z PGG

IMG 5749
Kastelik

Szymon Kastelik

14 stycznia 2022

Koniec sporu zbiorowego w Polskiej Grupie Górniczej. W piątek, 14 stycznia przedstawiciele związków zawodowych w PGG podpisali porozumienie z zarządem. To efekt czwartkowego spotkania w siedzibie Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Wydawało się, że do porozumienia nie dojdzie. Jeszcze w środę związkowcy szybko zakończyli drugie spotkanie z zarządem PGG przy obecności pani mediator. Podpisany został protokół rozbieżności. 

Co oni wyprawiają? Po co tę szopkę odstawiają? Po co nas ściąga się tutaj? – pytał retorycznie przedstawiciel Sierpnia 80, Rafał Jedwabny. Według niego to były najdziwniejsze mediacje, ponieważ druga strona nie przedstawiła żadnej nowej propozycji, a jeszcze przed spotkaniem ministerstwo zaprosiło związkowców, żeby porozmawiać na temat sytuacji w PGG i żądań związków zawodowych. Czyli o tym samym, o czym strona społeczna rozmawia z zarządem PGG od grudnia.

- Sytuacja jest naprawdę śmieszna (...) Co mamy powiedzieć ludziom na kopalni? - dodał w środę Jedwabny. 

Wszystko zmieniło czwartkowe spotkanie w Ministerstwie Aktywów Państwowych, chociaż związkowcy w środę nie byli zachwyceni wyjazdem do Warszawy. Kiedy w kopalniach PGG podliczano głosy z referendum strajkowego, związkowcy otrzymali obietnicę spełnienia ich oczekiwań. 

W piątek o godzinie 9:00 rozpoczęło się kolejne spotkanie, tym razem w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach. Rząd i zarząd spółki zgodzili się na żądania strony społecznej.

Z podpisanego porozumienia wynika, że 1 marca górnicy otrzymają dodatkowe wynagrodzenie, którego fundusz wynosi w sumie 56856 tys. złotych (z narzutami 69290 tys. złotych). Spółka przyjmuje, że średnie wynagrodzenie za 2021 rok było wykonane na poziomie 8200 złotych brutto i stanowi podstawę obliczenia przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 2022 roku. 

-  Rekompensaty w wysokości 1,5 tys. zł będą wypłacane od 1 marca - powiedział szef górniczej Solidarności, Bogusław Hutek.

Tym samym nie będzie bezterminowej blokady wysyłki węgla do elektrowni, która planowana była na 17 stycznia. Wynik referendum strajkowego (prawie 99 procent głosów na "tak") już nic nie da. Jednak związkowcy przypominają, że to nie koniec możliwych protestów. Drugi konflikt to umowa społeczna i ultimatum dla Jacka Sasina.

Protest jest zawieszony, ale nie zakończony. Mamy kolejne problemy - powiedział Jedwabny.

Sygnatariusze umowy społecznej dla górnictwa postawili ultimatum wicepremierowi Jackowi Sasinowi, które jest również ministrem aktywów państwowych. Żądają natychmiastowego spotkania w sprawie umowy. Uważają, że jej zapisy zostały złamane przez rząd. 

Po ponad siedmiu miesiącach od daty jej podpisania z przykrością i zażenowaniem stwierdzamy, że ten kluczowy dla przyszłości mieszkańców Śląska dokument nie jest realizowany. Ponadto potwierdzone przez przedstawicieli spółek węglowych informacje o planowanych zmianach planów operacyjnych kopalń, które skutkować mają przyspieszeniem likwidacji sektora górniczego, odbieramy jako akt niespotykanej arogancji ze strony rządu wobec sygnatariuszy Umowy Społecznej, który obniża wiarygodność strony rządowej niemalże do zera i to w przededniu złożenia wniosku notyfikacyjnego do Komisji Europejskiej - czytamy w piśmie sygnatariuszy do wicepremiera.

Wzywamy stronę rządową do natychmiastowego rozpoczęcia rozmów, które nie tylko doprowadzą do uzyskania gwarancji realizacji zapisów podpisanej w 2021 roku Umowy społecznej, ale też do jej nowelizacji - piszą dalej związkowcy. 

Sześciu liderów związków zawodowych ostrzegają, że niepodjęcie rozmów przez rząd do 21 stycznia br. - odbierzemy jako jednostronne złamanie Umowy Społecznej, co poskutkuje rozpoczęciem w woj. śląskim akcji protestacyjno-strajkowych o skali większej niż za czasów rządów koalicji PO-PSL - przestrzegają.

270824977 4777753698980599 3480999072289564501 n

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

4 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 8.9µg/m3 PM2.5: 7.7µg/m3