Włoskie Stowarzyszenie Medycyny Środowiska przeprowadziło badania, dzięki którym udało się zlokalizować cząsteczki koronawirusa w pyle powietrznym. Badania prowadzono we współpracy z uniwersytetami w Trieście, Bari, Bolonii i Neapolu.
Odkrycie to jest ważnym krokiem w kierunku odpowiedniej reakcji w przypadku ewentualnego powrotu wirusa. Dzięki wynikom badań ma być łatwiej zlokalizować miejsca jego powrotu i mieć większe szanse na przygotowanie się do jego możliwego nawrotu.
Koordynator badań, którym był Leonardo Setti przedstawił, że do badań wykorzystano 34 próbki mieszaniny zawieszonych w powietrzu cząsteczek PM10 z terenów przemysłowych w rejonie Bergamo w Lombardii. Pobrano je na przełomie lutego i marca, czyli w momencie pełnego wybuchu epidemii w tej części Włoch - czytamy w interia.pl
Co ważne, naukowcy podkreślają, że wyniki ich badań nie oznaczają iż koronawirus ma swoje nowe środowisko jakim są pyły. Podkreślają jednak, że w miejscach gdzie one występują są warunki lepsze do jego występowania.
Chronicznie utrzymujący się podwyższony poziom pyłów zawieszonych w powietrzu, rejestrowany od dziesięcioleci na Nizinie Padańskiej na północy Włoch, ma negatywny i potwierdzony wpływ na stan zdrowia mieszkańców tamtych stron - powiedział Prisco Piscitelli (cyt. za interia.pl).
Źródło: fakty.interia.pl