Mieszkanka Katowic mogła zarazić kilka tysięcy osób koronawirusem! Kilka dni temu wróciła z Grecji. Następnie zaobserwowała u siebie objawy takie jak: ból, gorączka, kaszel. Na początku myślała, że to zwykłe przeziębienie, ale testy krwi, które zostały jej rzekomo wykonane w szpitalu mają wskazywać na koronawirusa. Jak twierdzi dziewczyna - trafiła do szpitala w Rudzie Śląskiej. A wcześniej pracowała jako hostessa na imprezie dla 2 tysięcy osób! O sprawie przerażona poinformowała na swoim profilu społecznościowym.
Stało się, myślałam że to zwykła grypa a jednak . Jeżeli. Ktoś miał kontakt ze mną od czasu przyjazdu z grecji proszę o wizytę u lekarza! (*pisownia oryginalna)
Ten rozpaczliwy apel dziewczyna opublikowała na swoim profilu społecznościowym. W konwersacji z jedną z naszych Czytelniczek rzekomo zarażona dziewczyną wyraża obawy, że mogła zarazić nawet 2 tysiące osób podczas pracy jako hostessa na imprezie!
Boję się o znajomych pracowałam 2 dni temu jako hostessa najgorzej, że nikt nie chce mówić telefon mi zabrali bym paniki nie siała że miałam kontakt w imprezie gdzie było 2 tys. osób.
Na pytanie naszej Czytelniczki, o to w jaki sposób komunikuje się bez telefonu, dziewczyna odpowiedziała, że koleżanka przyniosła jej go w ubraniach.
Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej na swoim profilu społecznościowym odniósł się do całej sprawy. W przygotowanym oświadczeniu czytamy, że w rudzkim Szpitalu Miejskim nie ma osoby zakażonej koronawirusem.
Informacje o pacjentce z koronawirusem w rudzkim szpitalu, na FB dementują także Wiadomości Rudzkie, choć komentarze pod tym postem dają zgoła inny obraz sytuacji...