Media bez wyboru, rząd wybór ma

Ilekroć w czasie pandemii rząd przypominał sobie o kolejnych podatkach, tylekroć uzasadniał to czasem, w którym się znaleźliśmy. Tym razem rząd, który w budżecie znajduje 2 mld dla publicznej TV i Radia ponownie sięga po argument związany z pandemią. Na celowniku media. Oczywiście pieniądze trafią m.in. do NFZ. Kuriozalne? Prawdziwe niestety.
"Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego +składką+, wprowadzaną pod pretekstem Covid-19. Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - napisali sygnatariusze listu, w którym autorzy protestują wobec kolejnej daniny.
My dziś w poczuciu obowiązku będziemy pracować, na ile to możliwe normalnie. W szacunku do Naszych Widzów i Czytelników. Ale również my przyłączamy się do protestu, bo wolne, niezależne media to nie wymysł, ale coś o co musimy dbać każdego dnia. Chyba, że zmierzamy w kierunku, który można zobaczyć za naszą wschodnią granicą, w Rosji czy Białorusi.
Z poważaniem
Jarek Adamski